Koszykarki z Żyrardowa po awans!
W dniach 3-9 sierpnia w Żyrardowie kadra Polski juniorek przebywała na zgrupowaniu przygotowującym do mistrzostw Europy dywizji B. Pośród wybranych przez Romana Skrzecza znalazły się trzy zawodniczki grające w UKS-ie OSIR Trójka Żyrardów: Angelika Stankiewicz, Amalia Rembiszewska i Monika Naczk. W czasie zgrupowania kadra rozegrała 3 sparingowe spotkania z reprezentantkami Francji, które występowały już w tym roku w mistrzostwach Europy dywizji A.
Pierwszy mecz odbył się 6 sierpnia. Polska przez prawie całe spotkanie przegrywała. Jednak rzutem na taśmę, gdy zostawało 5 sekund do końca a Polki przegrywały 53:55, rzutem za 3 punkty sprawę załatwiła Amalia Rembiszewska, a Polska ostatecznie wygrała 56:55. Warto też dodać, że zawodniczką spotkania została grająca w UKS-ie OSIR Trójka Żyrardów Angelika Stankiewicz, która zdobyła w tym meczu 23 punkty.
Drugi mecz to już był popis podrażnionych porażką pierwszego dnia zawodniczek wyżej notowanej reprezentacji Francji. Francuzki nie dały szans naszym zawodniczkom i wygrały ten mecz 86:50. Najlepszą zawodniczką w reprezentacji Polski została zawodniczka tegorocznych wicemistrzyń Polski VBW GTK Gdynia Jowita Ossowska.
Trzeciego dnia konfrontacja była bardzo wyrównana, jednak to co udało się pierwszego w pierwszym pojedynku, nie udało się w ostatnim. Naszym zawodniczkom zabrakło 5 punktów do zwycięstwa, a polski zespół po raz drugi w Żyrardowie musiał uznać wyższość Francuzek, ulegając im 56:60. Zawodniczką pojedynku została tym razem koszykarka mistrzyń Polski UKS-u Huragan Wołomin Sylwia Bujniak.
Po tym trójmeczu porozmawialiśmy z Elżbietą Nowak, asystentką trenera reprezentacji Polski:
RŻ – Jesteśmy po trzech dniach sparingów z reprezentacją Francji, jak Pani ocenia spotkania, które się odbyły w Żyrardowie?
Elżbieta Nowak – Dla nas jest to ostatni etap przygotowań przed mistrzostwami, które 15 sierpnia rozpoczynamy w Miszkolcu. Udało nam się zorganizować takiego sparingpartnera, jak Francja, jest to najwyższa półka europejska, drużyna aspirująca do tytułu mistrza Europy, a na pewno bijąca się w ścisłym finale, dlatego sam kontakt z tą drużyną i możliwość sparowania był niezwykłym wyzwaniem dla naszej drużyny. Rozegraliśmy tutaj trzy mecze i jeden we Francji, bilans jest taki, że 2 zwycięstwa i 2 porażki (54:53 dla rep. Polski w turnieju w Troyes – przyp. red.). Rozmawialiśmy przed chwilą, gdyby trener przed sezonem taki wynik dostał, to by w ciemno go wziął, ponieważ to są doskonałe zawodniczki, mimo że młodego wieku, bo to są dziewczyny z roczników 95, 96. One prezentują fantastyczny basket i techniczny, i motoryczny, dlatego było to tak bardzo pożyteczne dla nas. Najprawdopodobniej będziemy grać z zespołami słabszymi, ale dzięki grze z taką drużyną jak Francja nasze zawodniczki muszą się wspinać na maksimum swoich możliwości i wierzę, że zaprocentuje to w turnieju w Miszkolcu o awans do dywizji A.
RŻ – Jakie są cele na te mistrzostwa Europy?
Elżbieta Nowak – Plan jest taki, że musimy się znaleźć w trójce, a więc w strefie medalowej, po to, aby awansować do dywizji A, innego planu nie ma.
RŻ – A wśród potencjalnych rywalek jak Pani ocenia, z kim będzie najtrudniej zagrać?
Elżbieta Nowak – Faworytami do awansu są również zespoły Belgii i Litwy. Litwę mamy w grupie, więc już będziemy za chwilę grać z Litwinkami, ale w naszej grupie są jeszcze takie drużyny jak: Izrael, Szwecja, Estonia i właśnie wspomniana Litwa, stąd wierzę, że uda nam się wyjść z grupy. Potem będziemy mieć takie drużyny, z którymi będziemy w stanie wygrać, aby uzyskać awans.
RŻ – Dziękujemy za rozmowę.
Elżbieta Nowak – Dziękuję bardzo.
Artykuł i rozmowa: Paweł Łęcki
Foto: Błażej Kuźmiński
Skomentuj