Za każdym razem gdy ostatnio odwiedzam Kaufland w Żyrardowie jestem poirytowany. Dzisiaj na przykład stałem około 20 minut w kolejce do kasy. I nawet bym to rozumiał, gdyby szły jakieś święta i wszystkie kasy pracowałyby pełną parą. Ale nie, była sobota około godziny 18.00, a czynne były raptem 4 kasy z 11. A po chwili jedna z nich…. zaczęła nieprzyjaźnie mrugać, że za chwilę się zamyka.
Ciekawe też były odpowiedzi poirytowanych pracowników, gdy klienci pytali dlaczego tak jest. Na przykład pani w kasie powiedziała do koleżanki „ja tam idę, mnie za to nie płacą”. Pracownik ustawiający towar na uwagę klienta, że nie ma kasjerek, odpowiedział mocno zdenerwowany: „z tym to do kierownictwa, ja tu za tysiąc pięćset zasuwam za dziesięć osób”. I faktycznie, ci biedni i muszący się tłumaczyć szeregowi pracownicy zbierają za szefostwo, które wyznacza normy, ustawia dyżury i wyznacza stawki. Tylko że nas klientów niewiele to obchodzi.
W Kauflandzie chyba postawili na plan oszczędnościowy. Na markety wielu teraz narzeka, ale w tych czasach są już czymś normalnym. Jednak Kaufland ostatnio poczynił kroki, które mu szkodzą. Po pierwsze remont i wielkie zmiany wewnątrz spowodowały, że nie wiadomo gdzie co jest. Jest też tam po prostu bardziej ponuro i trudniej coś znaleźć. Wpuszczenie marketów do środka miast zabiło praktycznie polski handel, ale niech przynajmniej klient ma z tego jakiś pożytek. O zarobkach w marketach napisano już setki artykułów, ale klient nie musi się przecież tym przejmować. Nerwowi pracownicy są narażenie na kontakt z klientami i muszą się tłumaczyć np. z tego, że nie obsadza się nawet połowy kas.
Aha, i jeszcze ciekawostka. Jeśli komuś się wydaje, że jak się zbuntuje i pójdzie na zakupy do Lidla, to informuję za internetem, że „Kaufland to sieć sklepów należących do niemieckiej grupy Schwarz obejmującej także sieć sklepów Lidl”. Jak widać państwo są przygotowani i na taki wariant :)
J.Jankowski
PS. Uruchamiamy dyskusję o jakości żyrardowskich marketów. Prosimy o opinie i przykłady niewłaściwych zachowań i reakcji marketów. Można w komentarzach, można na forum. Zapraszamy.
Skomentuj