„Pejoratywność” pojęcia głupota jest często nadużywana. W tym wypadku, o który mi chodzi, nie potrafię bez obrazy użyć innego znaczenia słowa „głupota”, aby niosło to za sobą tą właśnie wartość.
Ponieważ każdy nazwany głupcem czuje się obrażony, więc rzadko w dyskursie pada takie stwierdzenie. Zgodnie ze starym przysłowiem można ustąpić, czyli nie rozmawiać, ale wtedy głupiec utwierdza się w swojej racji, choć jej nie ma. Można także brnąć miło w rozmowę starając się naprowadzić taką osobę na tory prawdy, czyli zwyczajowego oświecenia myśli, ale ten proces jest mozolny i czasochłonny, a może nie dać rezultatów. Jak już się domyślacie, sprawa jest nie tylko trudna, ale nawet bardzo trudna, gdyż uświadomienie głupcowi jego głupoty wywołuje lawinę arogancji, impertynencji lub zwyczajowego chamstwa.
Co robić, kiedy głupota zaraża innych, kiedy staje się patologiczna? No właśnie – zacząć zastanawiać się nad genezą takiego faktu. W takim znaczeniu dzieci wychowywane w stanie tej „dziwnej świadomości” nie znają innego poczucia. Jest to straszne, a czasami dramatyczne, a od wyprowadzenia z tego uzależnienia są odpowiednie jednostki. A dziecko – nie znając innego życia – czuje się jakby odbierano mu cały świat!
Często wykorzystuje się głupotę – takim przykładem jest „manipulacja”. Kto manipuluje najczęściej? Pewnie większość powie, że media. Ale to nieprawda. Manipulują najczęściej politycy, czyli kasty wybrańców – tych, o których najczęściej mówicie, że „dorwali się do żłoba, koryta…”, ale kto ich wybiera? No właśnie… my! Latami jesteśmy oszukiwani. Albert Einstein powiedział „Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien, co do tej pierwszej”. Wielu wybitnych zajmowało się pojęciem głupoty. Powstała też nauka, która wykorzystywana jest do kierowania społeczeństwami, narodami. Dlaczego tak się dzieje? Gdyż głupców jest więcej niż mądrych, a tych mądrych ludzie się po prostu boją.
A tak na marginesie, stan żyrardowskiej placówki starego „ludowca”, aktualnego Centrum Kultury jest opłakany. Posprzątać fizycznie i pomalować ściany nie będzie problemem, zrestrukturyzować placówkę pod względem kadry już ciężej, lecz zmienić mentalność wszystkich wokół będzie najtrudniej.
Tych zmian dla dobra ogółu i tak mi bliskiej kultury nam Wszystkim życzę!
Artur Krajewski
A tak na koniec: „Stanisław Jerzy Lec: Głupota nie zwalnia od myślenia.”
Skomentuj