W 1995 roku ukończył studia ekonomiczne w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, a w 2003 uzyskał na SGH stopień doktora nauk ekonomicznych. Odbył również studia podyplomowe MBA w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania im. Leona Koźmińskiego w Warszawie. Pracował jako wykładowca w Szkole Głównej Handlowej, a od 2004 roku w Wyższej Szkole Rozwoju Lokalnego w Żyrardowie. Był doradcą i asystentem ministra Jerzego Kropiwnickiego w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych. Pełnił również funkcję wiceprezydenta Żyrardowa.
Poseł na Sejm RP VI kadencji. We wrześniu 2011 roku został dziekanem Wydziału Ekonomicznego w Wyższej Szkole Rozwoju Lokalnego w Żyrardowie. Mieszka w Żyrardowie.
Przed wyborami dużo mówiło się o zalegających trupach w szafie, które zostały po rządach poprzedników. Jednym z nich jest Muzeum Lniarstwa (w organizacji)
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi zwykle o pieniądze. W dodatku niemałe. Albo o majątek, który w przypadku spółki miejskiej PEC jest atrakcyjnym kąskiem do przejęcia
Poprzedni felieton o budżecie zakończyłem stwierdzeniem, że prezydent ma sporo czasu by przekonać opornych radnych do przepchnięcia swojego budżetu
Koniec roku to dla prezydenta i radnych okres wytężonej pracy związanej z przygotowaniem i przyjęciem budżetu na 2014 rok. Wzorem lat poprzednich prezydent zaproponował plan finansowy rodem z kosmosu a radni z PO przystąpili do akcji jego przyklepywania
Od głosów zadowolenia i poparcia poprzez zdumienie, że ktoś się w końcu odważył, aż po wątpiące w słuszność takiej decyzji. Spróbuję zatem odpowiedzieć na dwa podstawowe zarzuty tych ostatnich
Wiadomo bowiem nie od dziś, że gdy brakuje pomysłów na uzdrowienie finansów, to zostaje wtedy taki właśnie najprostszy sposób: „łupienia” mieszkańców
Ta władza nie jest już zdolna do zaplanowania i zrealizowania niczego sensownego, co mogłoby uzdrowić miejskie finanse. Chce tylko jakoś dotrwać do wyborów.
Przegłosowany budżet na 2013r. potwierdza to, o czym mówiłem od dawna: finanse Żyrardowa są w opłakanym stanie.
Na wstępie chciałbym Państwa serdecznie przywitać i tym samym zadać kłam obiegowej opinii o mojej przedwczesnej „śmierci politycznej”. Tym razem dzięki gościnności redakcji Radia Żyrardów i już nie jako poseł, ale dziekan WSRL, będę miał zaszczyt rozmawiać z Państwem na różne ważne tematy. Mam nadzieję, że ta forma komunikacji będzie doskonałą okazją do wymiany poglądów oraz przyniesie nam satysfakcję i wymierne korzyści.